Planeta Slumsów

Kolejny raz obudził cię głód.
Twoim życiem rzadzą prawa ulicy.
Nic nie cieszy tak, jak skarby z wysypiska.
Plastikowe brylanty i rózowe, pęknięte lusterko.
Starsza siostra jest tanią, uliczną, bezdomną dziwką.
Twój wzrok codziennie pyta dlaczego?
Gdy wokół ciebie tylko wychudłe twarze nędzy.
Spojrzenia bez nadziei, niemego pokolenia dzieci Planety Slumsów.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2017-08-23 18:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
p_s | 2017-08-24 11:49 |
tak, niestety żyją ludzie w niektórych miejscach...
Niwin | 2017-08-23 21:31 |
Cudowny~
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się