- budowlaniec poetą...
Pomocnik murarza chwaląc się swym fachem
mawiał, że jest znanym, sławnym budowniczym.
Wziął się za budowę psiej budy (wraz z dachem)
- ta się wnet rozpadła. Pies pozostał z niczym...
.
Kolejnym powołaniem owego pacana,
które pewnego razu odkrył w swojej duszy,
było pisanie wierszy. Tak więc już od rana
klecił teksty różniste. Kamień by się skruszył
i rozpadł na kawałki, gdyby je usłyszał.
Gdy je przeczytał w domu... kot uciekł i mysz(a).
bronmus45
|