Łza

kap...spadła roztrzaskała się o realia
kap...spadła rozbiła się o rzeczywistość
toczyła się spokojnie po twarzy
bez wyrazu
Kap...spadła
łza, która szukała miłości i wsparcia
Kap...nie! już nic nie spada.
Skończyły się łzy.
Zrozumiały, że nic nie pomogą.


czarna

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-07-06 18:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czarna > < wiersze >
czarna | 2006-07-07 21:12 |
dzięki za wskazówki pozdrawiam :)
STEWCIA | 2006-07-07 18:00 |
wiersz super Z (dalej jak poniżej)...
STEWCIA | 2006-07-07 17:59 |
wiersz super a niemałym ale pierszy i duri wers to to samo choć wyglšda na co inne- i przypadkowe napewno bo intencjonalnie stosujemy powtórzenia dosłowne
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się