- SĄSIEDZI -

Każdy z nas zamieszkuje i prowadzi życie
w blokowisku miejskim, czy też własnym domu.
Wiedzie się nam różnie - biednie, znakomicie,
co też sąsiedzi widzą. Czasem po kryjomu
i wbrew innym, prowadzić chcemy nasze sprawy.
.
Unikamy sąsiadów, zwłaszcza tych łaskawych,
od których nieraz pomoc w potrzebie nam dano.
Inni się zastanowią nad tą dziwną zmianą;
zrodzi się w nich nieufność do naszych zamierzeń...
.
Już nikt z nami nie zechce porozmawiać szczerze,
bo cóż to za przyjaciel, co swe przekonania
chce realizować wbrew dobru wspólnemu?
Stąd, przez wyraźną ścieżkę naszego starania
będziemy wszystkim obcy. Nie zaradzisz temu
brnąc coraz bardziej w kłamstwa o swej niewinności.
.
Zaniechać tychże matactw byłoby najprościej
dla odbudowy dawnej, sąsiedzkiej przyjaźni.
Lecz jeśli nadal brniemy i coraz wyraźniej
poza margines bloku, osiedla czy wioski,
zginiemy w zapomnieniu. Taki dziś los Polski...


bronmus45

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2017-11-16 11:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bronmus45 > < wiersze >
Ziela | 2017-11-17 09:00 |
Ten nie – uszła para…
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się