...

rozkładam skrzydła
a one bez piór
zamiast się w górę wzbić
lecę w dół
wyciągam ręce
by dotknąć chmur
a zimny szyby chłód
zatrzymuje mnie
w drogi pół
na drabiny mrzonek
wspięłam się szczyt
zabrakło szczebli
i ziemia przytuliła mnie
daleka i nieznana
zmięta i samotna
nie, nie ziemia to
a dusza moja
jedyna najbliższa
najdroższa


stara_zmęczona_baba

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-11-23 15:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stara_zmęczona_baba > < wiersze >
aloya | 2017-11-24 07:49 |
Wzruszałaś. Piękny wiersz. Pozdrawiam;
skala | 2017-11-23 17:41 |
brawo
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się