LAS
Mroźnym oddechem zimy pokonana zieleń,
pierwszy śnieg pokrył ziemię biało srebrnym puchem.
Zupełna cisza - tylko hen - w oddali,
schowany gdzieś w ostępach poruszył się jeleń.
.
Niedługo było czekać, gdy wybiegł z zarośli
szukając pożywienia pod śnieżnym dywanem
- nadchodzi trudny okres dla roślinożernych,
dopóki służby leśne nie pospieszą z sianem.
.
Ptaki gdzieś się pokryły, nie słychać ich śpiewu,
sporo też odleciało w bardziej ciepłe strony.
Ogołocone z liści wielu drzew korony
sterczą jak kościotrupy pośród niskich krzewów.
.
Dzisiejszy człowiek także tu rzadko zachodzi
- zbierać chrustu nie musi, jak kiedyś bywało.
Tylko we mnie się zbiera ciepło cierpka żałość
na wspomnienie krainy. Tej, gdziem się urodził...
.
obrazek w adresie na pasku komentarza
bronmus45
|