Trofeum
Dzierżysz w dłoni puchar pełen krwi
Raz tylko zmoczyłeś w nim usta...
Nigdy nie byłeś spragniony
Przez ciekawość zabiłeś by poczuć smak, który szybko spłynął z twych warg.
Między ustami a brzegiem pucharu
był bukiet pięknych słów
W nie dziś odziany miłości marmurowy grób, tak zimny jak puchar, w którym resztki mnie zastygły
Czy nie mogłeś wypić kropli tylko bym przeżyła i swą krew komuś godnemu jej smaku zostawiła?
delirium
|