Hipokryzja

W hiperkrytycznym świecie
tyle pięknych świetlików.
Próbują nas zwieść
swym blaskiem.
Wyszukane kłamstwa,
kryjące się pod maską (nie)racji,
niszczą mnie.
Jak ten nowotwór
powoli pożerając
moje wnętrzności.
Każdy dąży do swej przyjemności.
Nic już nie jest na własność.
Wymuszone miny
potomków Kaina
tak autentyczne jak PCV.
Widnieją, by egzystować.
Istnieją, by nie żyć.
Nie patrz w oczy meduzy,
by jak inni
zastygnąć w swej pustce
i obrócić się w kamień.


Iza0401

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2018-01-01 21:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Iza0401 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się