ustronnie


os­tatnie dni przed zimą światów, którą naz­wie wiel­kim wybuchem
is­to­ta po dru­giej stro­nie przełęczy.

blis­kie pun­kty połączo­ne frak­ta­lem - ko­rytarzem ob­razów w obrazach
wewnątrz zroszo­nego liścia. kołysa­nego za­wiro­waniami gęstości godzin.
płyną wy­ciszo­ne po­koje, na­ras­ta sze­lest pergaminu
za­mykające­go się kwiatu nocy.

czy mogę doświad­czyć pros­to­ty? – gdy jest bra­kiem. jut­ra, wczoraj
te­raz ... niebies­ki przed­cień ust jak pus­ty dzwo­nek
w miej­scu po déjà vu - zasnął - czas odnaleziony.


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2018-01-26 10:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się