NIEJADEK
No proszę- znowu zielony groszek
na talerzu leży wielkim
Obok marchewki i brukselki
Teraz patrzę na ten groszek
przecież ja go tak nie znoszę
a on na mnie ciągle zerka
Puszcza oko jak z lusterka
Tak spoglądam z każdej strony
Teraz jestem obrażony…
Więc obmyślam plan ucieczki
Jak pochować te kuleczki
Do kieszeni , do rękawa
Może w spodnie- trudna sprawa
Pod talerzem -gdzieś ukradkiem
Bo to ja - jestem niejadkiem
Stoi mama - palcem kiwa
Jedz kochanie te warzywa
Bo są smaczne, i są zdrowe
Popatrz jakie kolorowe
Nie da rady- zamknę oczy
Groszek sam do buzi wskoczy
potem marchew i brukselka
I znów buzia uśmiechnięta
BOGUSLAW
|