Podróż

Spacerując po drogach mej wyobraźni.
Mijam pełno uśmiechniętych twarzy.
Wszyscy podążają w jednym kierunku.
Jakby każdy z nich pragną dojść do jednego miejsca.
Więc ja również podążam za nimi.
Idąc zastawiam się nad wszystkim co mnie otacza.
Wszystko jest tu idealne.
Dotychczasowe problemy przestają mieć znaczenie.
Lecz pomimo tego czuję ogromną pustkę.
Otacza mnie mnóstwo ludzi.
Ale oni są tak zapatrzeni w siebie,
że nie zwracają na mnie uwagi.
Myślą tylko o sobie.
Są zamknięci na to wszystko co dzieję się dookoła nich.
Gdzie my wszyscy tak zmierzamy?
Nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie.
I gdy w końcu docieramy do końca tej pięknej podróży.
Z każdej twarzy znika uśmiech.
Dopiero wtedy wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego,
że wszystko co robiliśmy dotychczas nie miało najmniejszego sensu .
Bo nie ważne gdzie będzie koniec naszej podróży.
Liczy się abyśmy cały czas robili to co kochamy.
I robili to z osobami które kochamy .
A nie podążali bezmyślnie za tłumem.
A wtedy ta podróż będzie miała sens.
Bo ta podróż.
To jest nasze życie.


Tojka

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2018-05-09 21:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Tojka > wiersze >
Ziela | 2018-05-10 22:21 |
Lepszy od poprzedniego, ale podobnie… 4=
Ja2 | 2018-05-10 12:06 |
Otóż tak: co autor chciał osiągnąć tłem? Skoro już wiersz nie był rymowany od początku to, po co rymy na końcu? Tylko go spłyciły. Same przemyślenia ok. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się