Kryształowy płacz
Łzawią oczy kryształami,
Niczym nawałnica chwila,
Koniec między nami,
Schwytano z tęczy motyla.
Bez powietrza i wolności
Umiera, coraz bledszy,
Krwawi cały od miłości
Fałszywej... umarł...
Łzawią oczy kryształami,
Niczym burza przez miasto
Przeszedłeś, między wierszami
Zakalcem stało się ciasto.
To koniec, nadzieja
Umiera wraz z motylem,
Znów ułuda, zawieja
Czochra drzew badyle.
Łzawią oczy kryształami,
To by było na tyle,
Koniec między nami,
Jestem już pyłem.
kwaśna
|