Dla mojej Anai




O poranku zbudziłaś mnie dotykiem namiętnych pieszczot.......
Wyszeptałaś że kochasz że na zawsze...
Twe oczy przelały na mnie żar Twych pragnień........
Wymowne gesty wyzwoliły w nas ogniste pożądanie......
Twa nagość ,kobiecość ,ciało które pląsało jak w rytm muzyki....
Niczym lawa wulkaniczna zalewałaś mnie przyjemnością .....
Tak śliczna tak spontaniczna w Twej erotycznei poezji.....
Promyki porannego słońca muskały Ci raz po raz Twą piekną jedwabistą skóre..........
Rozpływałaś się w mych obięciach oddalając z minuty na minute nasze wspólne uniesienie...........
Potegujące się doznanie wznosiło nas na wyżyny nadludzkiej ekstazy......
Nasza cierpliwość została wynagrodzona ...........
Trwaliśmy w majestatycznym obieciu milcząc wymownie..........
Rozumieliśmy się bez słów opływając w szczęściu i rozkoszy tak bardzo spełnieni...........
Będziemy powracać do tych wspaniałych doznań i celebrować naszą miłość............


morfeusz

Średnia ocena: 8
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-07-14 15:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < morfeusz > < wiersze >
iskierka | 2006-07-16 22:24 |
Moje zdanie na temat Twoich wierszy znasz,więc wiesz...:)
Kara Kaczor | 2006-07-15 12:34 |
nie zawsze to co czujemy potrafimy pięknie ubrać w słowa Ewo :)
Ewawlkp | 2006-07-14 19:44 |
Oj Karo do Ciebie każdy może się zrazić....Wiersz jest dobry i nic nigdy nie "wychodzi" a tym bardziej"Twe", Twych"..., pisz tak jak czujesz
Kara Kaczor | 2006-07-14 16:03 |
już dawno wyszły z użytku te "Twe" "Twych" "Twej". Przede wszystkim nie używa się wielkich liter w wierszach, a poza tym przeczytaj ten utwór bez tych wszystkich "Twych" - będzie brzmiał o wiele lepiej i będzie przezde wszystkim poprawnie napisany :) Pozdrawiam i mam nadzieję że po tym komentarzu nie zrazisz się do mnie - chciałam dobrze :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się