Przystań na chwilę
Tęsknoty jak kłopoty skumulowane dniami
Możemy po drodze liczyć na współczucie?
Więź serca jak morderca przecina nożami
Jak długo ma trwać ta katorga uczuciem?
Dni powoli wstają jak chwile mijają
Gdzieś każde z nas wypala się powoli
W otchłań nas chwile cisną dogorywając
Uczucie jak ślimak ociężale się gramoli
Proszę Cię przystań na chwilę w zastanowieniu
Jak w refleksjach życie staje na drodze swej
Posłuchaj głosu serca w pełnym uwrażliwieniu
Piękną siłę okaż sercu i piękne serce miej
stratocaster
|