Marcelina

''Tato, nie pal tyle,
nie chcę, byś mi umarł!'' -

krzyczy z okna i po chwili
nurkuje w swe zabawki

uśmiechem zdradza
brak górnej jedynki

a jej oczy szukają
czułego odbicia w moich oczach

czasem zaciśnie piąstki
i wali nimi w moje ramię

''Obiecałeś, tato, o
bie
ca
łeś!'' -

widzi doskonale biel każdego dobra
i palącą czerń niesprawiedliwości

jej niegroźny egoizm
jest co najmniej uroczy

mała ona
sześciolatka

nakłaniająca
do spisania wiersza
miłością
nie do opisania


Dziadosz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2018-08-01 15:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Dziadosz > < wiersze >
jagraszka | 2019-03-13 15:05 |
Potrafisz spojrzeć na życie oczami poety. :)
skala | 2018-08-04 07:39 |
fajny
Bezimienni | 2018-08-02 17:51 |
Podoba mi się ;)
Dziadosz | 2018-08-02 08:17 |
Dziękuję za tak wnikliwą recenzję. od razu człowiek wie, że dobrze trafił.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się