| Pietnem wstydu pozwól mi byćSzeleszczące papierowe niebo spadło mi na głowę
Znak od Boga... Chciał pokazać drogę?
 Nie, dziękuje...Powiedziałem targając ten świat
 Słodkości...Ja wolę żyć w świadomości swojej
 Niższości, bliskości tego, co proste i oczywiste
 Boże nie próbuj więcej kierować przekonaniem,
 Każdym zdaniem przeze mnie wypowiadanym
 Ja tajemnicą nie odkrytą chcę Ci pozostać
 Owym metafizycznym zjawiskiem palącym piętno wstydu
 Ha! Oto przede mną staje Bóg w zastanowieniu
 W zdziwieniu swoim pytając: Gdzie popełniłem błąd?
 Odpowiedzią na to pytanie jestem ja krążący
 W nieposkromionych i mrocznych snach...
 
  TalOSan  |