Cisza
mam już jej dość
tak przytłaczająca
czasem
mam wrażenie jakby
jakby zawsze była
i miała być
nie mogę jej znieść
otaczam się krzykiem
płaczem
jak ja cierpiących
choć sam już nie potrafię
przynajmniej tak
w jakiejś małej części
nie jestem sam
cisza przeraża mnie
delikatne odgłosy ciała
szelest ubrań
szum oddechu
miarowy stukot serca
przypominają mi
nie wiem co o tym myśleć
jednak
żyję
(13-14.09.2018)
SławekWu
|