Jesień nam płakała
Za oknem drzewa płakały
Niczym rzeką rwącą,
Za oknem psy skomlały
Chwilą nie gorącą.
To już jesień nadeszła,
Mokra, zimna, szara,
To już jesień wzeszła
Niczym kwiat i mara.
Za oknem domy mokły
Niczym rzeką rwącą,
Za oknem świat okropny
Z chwilą nie gorącą.
To już jesień na tronie
Niczym wielka królowa,
To już jesień cała płonie,
Liści szum, liści mowa.
Za oknem wróble drżały
Niczym małe osiki,
Za oknem wiatry hulały
Niczym małe kurwiki.
kwaśna
|