Zauroczenie
Tej nocy uczuciem porwani,
szliśmy przed siebie nikomu nieznani.
Księżyc świecił otulony ciemności całunem
i gwiazdy świeciły tylko dla nas na niebie,
my wciąż szliśmy objęci wpół ,nie słyszeliśmy nic
tylko siebie.
Tak wpatrzeni jakby w ciemną stronę lustra,
chcąc zatrzymać tę chwilę na zawsze ,by nigdy
nie była samotna i pusta,
wkroczyliśmy w przestrzeń nieznaną ,
aż pojawiło się rano.
Nagle przyszło olśnienie , przecież kiedyś kończy się
zauroczenie.
Już gwiazda poranna wysyła promienie,
a blask twych oczu poraził jakby
ostatnim spojrzeniem.
Lecz pozostało w mej pamięci coś jeszcze
nigdy nie zapomnę twych oczu,
zabiorę je ze sobą w bezpowrotną przestrzeń.
Jaga
|