podóż
wyruszyłem w podróż
kilka kroków ledwie
tyle lat
zapytałem o drogę
swojej duszy na rozstaju
pod samotnym krzyżem
obnażonym
przez ludzi z przeszłości
poznałem miłość
w przydrożnym barze
ledwie pół godziny
a trwa do dzisiaj
serce me zostało
na brudnej politurze
ktoś mnie podwiózł
wyrzucił na odludziu
piłem deszcz
wyruszyłem w podróż
ku wieczności
Adamo70
|