Ostatni raz....

I tak patrzyłem na nią,
ciszą otuloną,
na jej powieki pod którymi,
rzeka snów płynęła.
W jej włosach tkwił
blask nocnego dotyku,
a skóra nadal pachniała
szelestem moich pocałunków.
W atłasowej czerni pokoju,
miłość błyszczała niczym
złote monety zrzucone
przez Boga...
Gdybym mógł zamknąć ją
w swych silnych ramionach,
odciąć od bólu i strachu,
przywrócić na jej usta
promienie uśmiechu...

Lecz dziś mogłem jedynie
ubrać ją w letnią sukienkę,
założyć białe pantofelki
i zamknąć w zimnym grobie.



Amatorka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-07-20 13:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Amatorka > < wiersze >
cespugliogazeta_pl | 2014-04-27 11:19 |
Piękne i smutne ale kocham taką poezję.
.:KiKi:. | 2007-10-05 01:21 |
5 za poczatek :)
Bystrooka | 2006-07-22 00:32 |
.... to wyraza niegokonczone mysli..uwielbiam je..a wiersz extra
levy | 2006-07-20 18:46 |
5..:)tez mam słšbosc do wielokropków pozdrawiam
Amatorka | 2006-07-20 15:44 |
Dzięki:) niestety mam słaboœć do wielokropków... Pozdrawiam Was
marynarz | 2006-07-20 15:39 |
Cudny wiersz.Trochę mnie zastanawiajš wielokropki- ja bym ich nie stosował.Pozdrawiam:-)
czardasz | 2006-07-20 14:09 |
Bardzo piękny wiersz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się