Wieczór samotnego emeryta
... zimne noce, zimne dzionki
- gdzie te maje i skowronki,
co radują swoim śpiewem wielu z nas?
Kaloryfer ledwo grzeje
- jeno w flaszce mam nadzieję;
co rozgrzewa moje kości raz po raz ...
Czy jest grzechem, sam już nie wiem
- bo w tych dniach i z moim śpiewem
zbytnio trzeźwym to nie jestem, wierzcie mi.
Lecz ratować się wypada
- więc zapukam do sąsiada,
może właśnie jego żona sama śpi ...
On wyjechał w delegację
- więc pomyślcie (tu dam spację)
i zakończę na tym dzionek
~~..~~..~~..~~..~~..~~..~~...........
(jestem wesół jak skowronek - pisał Bronek)
bronmus45
|