Życie.

Dzień razem z mrokiem, czasem wszystko wychodzi bokiem.
Obudzić się aby przed zmrokiem.
W głowie pustka, słabo trochę.
Najlepiej zamoczyć usta w porannej kawie.
Już gorzej być-nie będzie.
Szczęście coraz drożej chodzi, wcale nie słodzi,
szkoda, że nie mam choć grama w rękawie na czarną godzinę.
Poraz kolejny u mnie w duszy straszne bez końca pranie.
Człowiek musi trochę złapać oddechu bo upadnie na kolana.
Moja cała szafa wspomnień powinna być wyprana.


Anonim999

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2019-02-10 02:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Anonim999 > < wiersze >
Ja2 | 2019-02-10 20:49 |
Ostatni wers przemawia do mnie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się