Pogłos natury wszelakiej

Jestem tu
Jestem tam nieuchwytny
Za bardzo starasz się
Wyciągnąć dłoń aby mnie złapać

Uciekam szybko tak
Jak nigdy
Nie dam Ci się zakochać
W sobie, jedynie przepraszam

Jak mógłbym rozumieć
Twoją naturę? (KRUSZ)
Włóż we mnie uczucia
A zmienią się w kurz

Ja będę tam na górze
Rzucę się w ten mróz
Czasów, będących smutnych
Jak ptak...

***
...Ze złamanym skrzydłem płaczący
Bo nie może lecieć ponad człowiekiem
Nie marzy ani
Nie czuje nic
***

Skrusz moją nadzieję
Na stronę mówiącą jak
Potrzebuję szczęścia
By móc dojrzeć światło jutra

Kiedy umieram
I tak
Odradzam się
Z potrójną siłą

Scal we mnie dwie strony
Czystego dobra i zła
Zapamiętam wtedy coś
O Tobie i od Ciebie

Pragnę szarpać
Te skrawki
Mnie sprzed lat
I z teraz siebie.


DArtagnan

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-03-08 11:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < DArtagnan > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się