On i Ja
Szalony wiatr
życiowy towarzysz
całuje mi twarz
chłodnym powiewem
przychodzi w porywach
od tak nie wiadomo skąd
lub cichym szelestem
tańczy dookoła
czasem sypnie w szalonym pędzie
garścią deszczu zimnego
chmury rozpędzi
by słońce grzało
jesteśmy skazani na siebie
On i Ja
dwa żywioły
On silny, szalony
Ja słaba, zmęczona
choć bardzo się staram
nie zatrzymam go
w swych ramionach
jagodaszydlowska
|