Pukasz do drzwi kamienia

Po co pukasz do drzwi kamienia
zamiast wtargnąć do wnętrza
zdobyć, omotać, rzucić niczyje
obrócić w nicość marzenia

Bezbronny leży twardy, kruchy
modli się dzień i noc
by ktoś rozbił zamknięte
nie oceniał czy można tak

Pukasz do drzwi kamienia
miast ująć go w dłoń
ogrzać swoim ciepłem,
ożywić myślą, marzeniem

Pukasz do drzwi kamienia
przecież nie ma drzwi
zamknięty na oścież
wejdzie kto wie jak

Czekasz wielkich, pustych sal
są przestrzenie bezbrzeżne
że nawet echa brak
rzucisz słowo, zostaje
drgające po wieczność
coraz słabsze chce przetrwać
Nie ma drzwi - wejdż

Wiesława_Barbara
17.07.2006r


Senanta

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-23 14:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Senanta wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się