Międzyplanetarna podróż
Żyłem sobie na Marsie
a wraz ze mną
cały gatunek męski
miałem tam domek
a przy nim ogródek
hodowałem tam wiersze
Marsjanom sprzedawałem plony
kupowały je też Wenusjanki
żyłem w biedzie samotnie
zbierałem na lot na Wenus
kosztowna to wyprawa
nie stać mnie na nią było
z Marsa na Wenus
z Wenus na Marsa
podróże damsko-męskie
a ja na Marsie bez statku
i bez szans na bilet
hodowałem dalej wiersze
aż w końcu dostałem list z Wenus
niespodziewanie zaskoczony
że ktoś przyleci do mnie z obcej planety
zainteresowana mną
i moją hodowlą
zaproponowała podróż
dziewczyna zabrała mnie z Marsa
w jednej kapsule dolecieliśmy
na jeszcze nienazwaną planetę
tam wspólnie hodujemy wiersze
niewiele już nam brakuje
na podróż dookoła kosmosu
|