- całkiem poważnie ..
Primaaprilisowo (ze spuszczoną głową)
minął mnie Jędrek na schodach.
Lecz nagle zawołał, że ma dzisiaj doła,
więc chce, by mu do piwa dodać.
Pomyślałem - żarty - lecz tenże uparty
zastąpił mi drogę i rzecze
- sąsiedzie mój luby, nie przywódź do zguby
lecz kopsnij na piwo, człowiecze ..
Winien dostać w ryło, lecz żal się zrobiło
- więc dałem piątaka (dwa piwa).
Gdy wracał wieczorem, był już pod humorem,
co widać, bo bardzo się kiwał ..
bronmus45
|