kolejna część
Gdzie jesteś? Wołam ciebie! Wyśpiewuję! Każde słowo
Niczym nutę przyklejoną do brzasku. Nie lubisz przecież
W przeciągu znajdywać ukojenia. Pomiędzy jednym oddechem
A drugim. W krzyku spełnienia. W nieprzyzwoleniu kontynuowania
Scałowania ud od wewnętrznej strony. W oczu półprzymknięciu
Malującym pod powiekami nierealne obrazy przedpoznaniowych świtów.
Odpowiedz! Namaluję twój cień sunący po murze wzdłuż katafalków
Marzeń żywcem pogrzebanych jeszcze przed wieczora ułudą.
Podejdź! Nie wstydź się. Nie nadgryzę przecież czasu przepieżenia kotarą.
Nie zawstydzę dnia o nocy opowieściami niecnymi. Co kręte ścieżki
Codzienności zamieniają w wyobraźni macki odtłuszczone z jęków.
Takie same tatuaże. Miraż kroków w nieznane idących w teraźniejszości
Wiadomym kierunku. Piasek pod stopami skwierczący tak samo
Jak przed laty. Woda wciąż niestrudzenie zdobywająca nowe terytoria
By w odpływie oddać co zagarnęła z niechęcią. Piana w przypływie euforii
Masująca ślady odbite niczym w przeszłości przyszłości znamię
Na lewej łopatce namalowane w przyportowym studiu.
Gdzie jesteś? Odpowiedz! Podejdź! Wołam ciebie! Wyśpiewuję!
p_s
|