realia zachowań
Wydawać by się mogło, że na różnego rodzaju portalach - a tym bardziej o profilu literackim - społeczność stanowią osoby na tyle dojrzałe, że umiejąc poruszać się w sieci, potrafią rozpoznać, co stanowi o jej wartości.
Odniosę się tutaj zaledwie do jednego - lecz jakże istotnego dla twórców mowy wiązanej - problemu z oceną ich pracy. Jeśli robimy to w sposób jawny, to znaczy wyjaśniamy w komentarzu (co wiąże się z ujawnieniem nicka) czym motywujemy taką, a nie inną ocenę - wtedy zachowujemy się w sposób godny gatunku homo sapiens. Natomiast wszelkie oceny wystawiane anonimowo winny - w owych jurorach - obudzić świadomość, że są po prostu pętakami, chowającymi się nadal pod spódnicą mamusi.
Dziwię się wszelkiej maści administratorom portali, że nie wprowadzają bezwarunkowych zależności pomiędzy możliwością wystawiania ocen, a wcześniejszym komentarzem jej dotyczącym, który to ujawnia autora tego komentarza (obojętnie, jakiej treści).
Proponuję zatem rozwiązanie pośrednie, które pozwoli na częściową eliminację nieporozumień stąd wynikających.
Zamiast więc klikać na którąś z gwiazdek z szeregu skali ocen, zaniechajmy tej czynności, a wpisujmy słownie w komentarzu jej wielkość. Nie zwracajmy już więcej uwagi na wyświetloną ilość gwiazdek, traktując je jako zabawę tchórzliwego półgłówka, bojącego się ukazać swój nick.
bronmus45
|