wrócić do nocy
gdy dzień
który jeszcze
nie zmartwychwstał
kładzie się
bladym cieniem
na półśpiących powiekach
i wyśnić wszystkie słowa
niedopowiedziane
ze strzępów myśli wczorajszych
skleić obraz
namalowany
pastelową kredką
Lepiej: wrócić do nocy / kiedy dzień / nie zmartwychwstał / który kładzie się / bladym cieniem. Z tej nieszczęsnej pastelowej kredki również bym zrezygnował.
Witaj
Też pasuje i fajnie brzmi, ale zostanę chyba przy swoim, chociaż zaintrygowałeś :-) Pomyślę :-) Z resztą tu chodzi o to, by się nie budzić ze snu :-)
Pozdrawiam serdecznie
Witaj. Tak mi przyszło do głowy, czy nie lepiej zmienić byłoby tekst - "kładzie się
bladym cieniem" na "kładzie się
nieśmiałym blaskiem" .. no bo dzień właśnie lada chwila nim rozbłyśnie .. Pozdrawiam
