Leczenie

Noszę w sercu drzazgę
której nie potrafię wyjąć
a zwie się ona miłość

chociaż rani mnie
wspomnieniami
myślami dusi
sam nie chcę jej ruszyć
to się śni i nie śni
koszmarem jest na jawie

choruję wszystkim zmysłami
chirurg zapomnienie
nie podejmuje się operacji
dostał cenną łapówkę
pokaźny fragment duszy
skalpela nawet nie umył

byłem u znachora
ludowymi metodami
czary odprawiał
nabawiłem się tylko płaczu
wysypki pod powiekami
drzazgę głębiej wepchnął kamyk


poszedłem do diabła
chciał mnie leczyć alkoholem
w trakcie szalonej nocy
wyrzygałem kolorowe szczęście
następnego dnia
dostałem tylko bez recepty kaca

noszę w sercu drzazgę
której nie potrafię wyjąć
na własną rękę szukam lekarstwa
wiem że to ja
jestem najlepszym doktorem
razem z pielęgniarka czas

kiedyś zwalczymy tę chorobę


Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2019-08-26 08:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się