''Ona''.
''Ona''
W myśli Swe chore idąca
W czernistym kapturze
Zdobionym pięczęci ognistym, Ogniu znaczona
Ona
Mysli roztrwona
Pobłażliwie nicością wsród Swych czarnych myśli woła wciążnie
Nienasycona
Ona
Ciągnieiście w myslach gwałcona
Rad nie chciała słuchać
''Ktoś'' ostrzegał przed nicości istoscią
Wraku wrona
Ona
Ognieiście sama na siebie zdana
Ăw kochanka myśli szatanskich poniekądnie wezbrana
Samoiście wrogo nastawiona
Ona
Szukając ogona, Przeznaczeniem przerażona
Panicznie nieświadoma szuka miejscami
Jestem Sama nikt mnie nie zrani...
Ăw myśli tymże, Jakże rani
Wszechwiejnie Wszędobliwa Swego losu ''Kowalka''
Wiecznej niewieczności przystaniji
Chciwa
Radosław1986
|