Założyłem duże skrzydła. Leciałem nad szklanym miastem. Budynki przybrały kształty: ostrosłupów, fulerenów… Miały dachy brylantowe. Efekt wzmocniła lekka mgła. Niestety zgubiłem skrzydła. Byłem znów w „ szarym kraju”.
Ziela