życie depcze wyobrażnie.

Adoptowane dzieci przez pedałów
Gloryfikacja wynaturzeń ciągle mało
To nietolerancja już,zdmuchnij kurz
Z drugiej strony ksenofobia
Kierowanie się skóry kolorem
W każdą stronę jest chore
Branie tylko po to żeby brać
Ćpanie tylko po to żeby ćpać
Traktowanie kobiet tak jak szmaty
Traktowanie jak kobiety szmat
Ludzi pracujących jak automat ilu
Szary szereg taki samych robotników
Robotyzacja życia - szamać, kimać, tyrać
Również taki sen o tym, że już nie będziemy chodzić do roboty
Bo zrobią to za nas maszyny i roboty też jest chory
Pomiędzy religiami wojny
Nie zabijaj,zabij bądż giń,bądż spokojny
Czy to też część religii?
Dalej niszczenie nadwyżek jedzenia
Kiedy inni umierają z głodu
Wielkie cła,podatki od dochodów
Po to by utrzymać armię urzędników zła
Niszczenie ziemi,odcinanie od korzeni
Coraz mniej zieleni,ludzie szaleni
Podłączeni do cyber przestrzeni,pedofilia
Rozwalanie mózgów małych dzieci,aż do śmierci
Za mało czasu by wymienić wszystkie zarażone rzeczy
Niektórych kwestii już się nie wyleczy
Przykazania - już najmłodsi nie traktują ich poważnie
Wysadżmy się w powietrze dziś w centrum o szesnastej
Razem rażniej życie depcze wyobrażnię...


NARRATOR

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-31 14:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < NARRATOR > < wiersze >
LolQ | 2009-11-05 21:13 |
wiersz wg mnie bajka! świetny!:) pozdrawiam i trzymaj tak dalej.
Kara Kaczor | 2006-08-01 10:35 |
ciekawa ta inna beczka :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się