Leonidas

Przeciwko mnie miliony, z swymi urzędami, przepisami, prawami, przyzwyczajeniami.
Na mej chorągwi wolność, lancą wyzwolenie. Walczę, z zakazów chorych, złym uciemiężeniem.
Rozpoczynam w umysłach ludzkich rewolucję, która obali zmarzlin świata instytucje.
Bój nierówny, zaczęty. Wiem. Jestem wyklęty. Sam walczę z milionami umysłów zamkniętych.

Jeśli odczuwasz w sercu, że droga ma Twoją. Nie bój się. Chwyć miecz w dłoń Swą i ideę moją.
Zostań wolności Nike, niech wielu nas będzie. Świat, niech zrzuci kajdany i prawdy dobędzie.
Walka choćby nierówna, lecz w idei słusznej. Uwolnić ludzkość całą z skostniałości dusznej.
W jedności naszej siła, zamknąć ust nie damy. Ściągniemy z dłoni świata pruderii kajdany.

Nawet, gdy zgniły system zacofania Ziemi, omami dusz miliony. Walki nie przerwiemy.
Świat z kajdan wyzwolimy, życie poświęcając. Za wolność w bitwie krwawej z dumą umierając.
Słowa me, prawdy mieczem, którego nie schowam. Umrę w walce. Wolności, wierności dochowam
Jad wasz mnie nie zatruje. Fałsz wasz nie omami. Zwyciężę, albo zginę.Ostatni Spartanin.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2019-12-17 18:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się