Taniec drobin cukru na szkle

W jazzowej niszy
pachnącej miękkością skóry
znaleźliśmy swój kącik
dla tworzenia
szeptanych zaklęć o miłości
odziany w półmrok
karmię swoje źrenice doskonałością ciebie
komponuję ci z czerni i bieli
chwilę słodkiej niepamięci
i gdy nie patrzysz,
kryształki osłody
rozsypane nieuważnie
zamieniam
w Twoje imię…


Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2020-01-04 19:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się