Iskra, która wprawia w zdumienie

nigdy dosyć widoku wschodzącego słońca
świeci powietrze ziemia i woda
rozsypane kolory zorzy malują obłoki
urodzaj zachwytu – zdziwienia – radości
czas najbardziej święty

rozkojarzone myśli
rozkołatane serce i wielkie milczenie
zdumionym wzrokiem wodzę
od drzewa do drzewa –
stoją zaklęte
owiane mgiełką tajemnicy
na łące panoszą się barwne pierścienie
kołyszące się w kroplach rosy

promyki świec rodzą się w stawie
wiążą niebo i ziemię
drgającym światłem i cieniem
ćwierka wróbel
przenika lot motyla
oczy blisko obrazu – w obrazie oczy
dźwięki wołaniem – pieśnią – muzyką
ćwiczę się w patrzeniu i słuchaniu
w krajobrazie słońca istnienie i przemijanie

sposobna chwila by z potrzeby zdziwienia
własnymi słowami wymówić milczenie
tę migotliwą gamę kolorów spiąć w całość
wybrać wielkość z tej pulsującej tkanki chwili
żyć więcej – uwierzyć w potęgę słowa

patrzę coraz uważniej –
twórczość która działa na wyobraźnię
sztuka stworzona z niematerialnego świata
rządzi się swoimi prawami – nie potrzeba ekspertów
swoim pięknem obroni się sama

uczestniczę w cudzie
szepczę dziękczynienie
wpisuję się w nadzieję nabrzmiałą od treści
wschodzące słońce
– czas najbardziej święty


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-03-23 12:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
p_s | 2020-03-27 14:43 |
obrazy pisane słowem... z przesłaniem :-) pozdrawiam
Henryk_Konstanty | 2020-03-24 08:59 |
Zgadzam się z jagraszka. Napisany przez wrażliwą duszę dla wrażliwych. Przypomina tym co internecie...o cudzie istnienia, z przyjemnością przeczytałem. Pozdrawiam.
jagraszka | 2020-03-23 21:20 |
Wiersz przepełniony weną twórczą. Opisowy. Chociaż wolę krótkie teksty ten podoba mi się. Przypomina mi moje emocje sprzed lat.:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się