Pozwól...
pozwól do siebie się przytulić
w ramionach Twoich ukryć głowę
zaplątać niecierpliwe dłonie
w Twe włosy miękkie, bursztynowe
pozwól nacieszyć się tą chwilą
bym choć przez jeden krótki moment
wierzył, że jesteś mą dziewczyną
nim mrok pochwyci Cię w swe dłonie
teraz nad brzegiem morza stoję
pluskają cicho gniewne fale
kiedy powrócę pozwól proszę
znów w Twych ramionach się odnależć
Spuszczone oczy
|