Boję się zasnąć




Kiedy noc codziennie zapada
Moja psyche na dobre się rozpada
Strach w każdym kącie się czai
A ja czuję jak ogień mnie w środku pali

Chciałabym zasnąć ale się boję
że dzień następny będzie niepokojem
Jak żyć z tym co się stało
Jak zrobić by to się nie działo

Zadręczam się codziennie oczy wypłakuję
Ze swoimi myślami się za bary biorę
Zapomniałm że jest inne życie i za oknem słońce świeci
Bo w moich sercu tylko rozpacz siedzi

Dziecko największy skarb ale i największe cierpienie
Moich win odkupienie
Kiedy błądzi nie słucha moich rad
Dostaje od życia gruby bat

Słono zaplacił za życie na krawędzi
A myślał że pożyje i nic mu nie będzie
Teraz śpi na pryczy w więziennej celi
Zamiast w domu w milutkiej pościeli






czardasz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-03 06:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czardasz > < wiersze >
Ewawlkp | 2006-08-08 16:49 |
oj jak ja to doskonale rozumiem...Pozdrawiam
Kara Kaczor | 2006-08-03 08:30 |
rozumiem Cię niestety bardzo dobrze....
gienio | 2006-08-03 07:41 |
Moje zycie też kiedyœ runelo i znam to uczucie Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się