Białe Potwory
Bałtyk się burzy Bałtyk się gniewa
nad brzegiem człowiek skulony
smętnymi wodzi po nim oczyma
wciąż szuka synka i żony
Uciekaj szybko głos pierwszy woła
fala cię z sobą zabierze
a drugi szepcze pochlebne słowa
lecz drzemie dzikie w nim zwierzę
Kłębią się z pary białe potwory
są coraz bliżej człowieka
i nie posłuchał aż do tej pory
a śmierć na niego już czeka
Chwyta go fala ciągnie za sobą
i rzuca w śmierci ramiona
już oczy jego patrzeć nie mogą
a woda obmywa go słona
joanna53
|