Maska rada

Mogę podać ci kawę w koronkach

porannego słońca. Brakuje mi

kiedy w oknie tyle butelek. Smród.



Obiecałeś zmianę, maski zakładasz.



Jestem tu.



Krzyczę kiedy walisz pięścią. W oczy

staram się patrzeć. Przez zasłonę

z ciepłej krwi. Uszyci jesteśmy. Na miarę.



Zrywasz twarz, umieram.



Cicho tu.


Lucyr

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2020-06-11 21:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Lucyr < wiersze >
jagraszka | 2020-06-17 21:03 |
Widzę potencjał, ale i potrzebę pracy nad tekstem, który jest bardzo ciekawy.
jagraszka | 2020-06-17 21:02 |
Widzę potencjał, ale i potrzebę pracy nad tekstem, który jest bardzo ciekawy.
Henryk_Konstanty | 2020-06-15 02:48 |
Rzeczywiście "cicho tu" duży potencjał - nie zauważony.
Eliza | 2020-06-12 08:30 |
5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się