nim świt...

drżenie dłoni na aksamicie ciała
w twych oczach płomień się rozpala
księżyc jest niemym świadkiem
tego co się wydarzy zaraz

oddechem twoim się upajam
wpijając się w gorące usta
pierś w podnieceniu uniesioną
koniuszkiem palca lekko muskam

i czuję jak się jednym stają
dwa ciała splecione pożądaniem
które zatańczą w nocnej ciszy
pełen ekspresji gwiezdny taniec

nim słońca promień w okna zajrzy
by przerwać nasze szczęścia chwile
ostatni raz w twe oczy spojrzę
i szczęściem naszym się upiję

piotr skała szkudlarek


skala

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2020-09-07 17:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
jagraszka | 2020-09-08 17:59 |
Poprawiłeś. No i jest dużo lepiej :)
jagraszka | 2020-09-08 17:16 |
Troszkę mnie gryzie, kłuje rym w ostatniej strofie. Poza tym ok. Fajnie przeżyta noc daje dużo satysfakcji. ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się