nim świt...
drżenie dłoni na aksamicie ciała
w twych oczach płomień się rozpala
księżyc jest niemym świadkiem
tego co się wydarzy zaraz
oddechem twoim się upajam
wpijając się w gorące usta
pierś w podnieceniu uniesioną
koniuszkiem palca lekko muskam
i czuję jak się jednym stają
dwa ciała splecione pożądaniem
które zatańczą w nocnej ciszy
pełen ekspresji gwiezdny taniec
nim słońca promień w okna zajrzy
by przerwać nasze szczęścia chwile
ostatni raz w twe oczy spojrzę
i szczęściem naszym się upiję
piotr skała szkudlarek
skala
|