rozwiany lęk
obudził mnie dziwny lęk
iż to już bliżej końca
że czas mnie w ciemność
z promieni słońca strąca
kolejny świt nie zdarzy się
nie będzie słowa jutro
za oknem wiatr w konarach drzew
zawyje nutą smutną
poczułem jak wtuliłaś się
w zlękniona moją duszę
i zrozumiałem że o przyszłość
powalczyć jeszcze muszę
piotr skała szkudlarek
skala
|