Drzewo mojej obecności

drzewo początku i końca rośnie w ogrodzie życia

kiedyś ominęłam je szerokim łukiem obojętności
nie patrząc mu w oczy
i zagarniając dla siebie jego wszechobecny cień

to drzewo było wyznacznikiem mojego nie-bytu
w który na chwilę uwierzyłam
i zgasłam

obudziła mnie poezja miłosza
zaklęta w konarach pniach liściach i kwiatach
w nowym lesie nowego istnienia
między brzaskiem a brzaskiem
między jeziorem wspomnień zaniedbanych a plażą doświadczeń
między jawą a snem

jej obraz dźwięk smak i zapach
obudziły we mnie radość obecności w tym czasie i miejscu
w którym noc równa się z dniem
a kwiat paproci kwitnie całą wieczność

drzewo mojej obecności
to gesty myśli i słowa zaklęte w wersy i zwrotki

drzewo mojej obecności
to dzieciństwo utkane z fragmentów wspomnień

drzewo mojej obecności
to las marzeń ukryty za kotarą poezji miłosza


Irena

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2020-10-03 13:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
gabriel123 | 2020-10-04 18:35 |
pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się