Świtanie
Czerwona zorza świtem myśli zrywa
zmarznięte drzewa tulą się nagością
za oknem cisza zda się nie prawdziwa
milczy w bezruchu swą doskonałością.
Jaśniejszym błyskiem różowi się niebo
nocne zaspanie w białym śniegu topi
chwila minęła...
dzień już na wybiegu...
krząta się jak zawsze ,zwyczajnie roztropny.
ula
|