codzienność i ja

Wracając do codzienności
po śnie który trwał rok
potknąłem się na schodach
Jeszcze tylko koszula portfel
wbiegam tak codziennie
uśmiecham się bo nie umiem inaczej
Tak idę przez warszawę
Z plecakiem
Warszawa śródmieście głos mówi
5 minut i ja w biurzę
szybka kawa i komputer
uśmiecham się i gadam bo tak łatwiej
lubie ich
dwa monitory i ja
miliony spraw i ja
a ja błądzę
w myślach
po kilku godzinach worek i ja
tak spędzam wieczór
pocąc się prysznic i znów dom
i myśli
kartka i myśli
bez których nie byłbym sobą


Światowy

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2021-11-30 22:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Światowy > < wiersze >
Światowy | 2021-12-19 22:00 |
Dziękuje, pozdrawiam :D
jagraszka | 2021-12-04 14:29 |
Jesteś intrygujący w tej Twojej codziennosci. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się