bez ograniczeń
Noc zadziwiała pięknem
w sitowiu ucichły już ptaki
księżyc rozświetlił się pełnią
na brzegu drzemały kajaki.
Na plaży tylko my dwoje
to nic, że siwe już włosy
nuciłeś stare przeboje
marzenia nas znowu uniosły.
Wziąłeś mnie czule za rękę
i pogładziłeś policzek
noc czarowała swą siłą
miłości bez ograniczeń.
ula
|