Szept zrozumienia
Rozkrusza mnie cudem zjednoczenia
widzialnym, przejrzystym, najcichszym słowem
które w swoje głoski czułość nadziewa
chyćby tym podmuchem włosów nad czołem
Szeptem zrozumienia gasi zły mój smutek
pociesza mnie gwiazdą najbliższych blasków
Szeptem zrozumienia podlewa błogą nutę
z melodii wrażliwych zapatrzeń zasług
Dociera do najgłębszych skarbów
ukrytych przez wichry tajemnic szukanych
Wchodzi do myśli podróżnych piasków
ruszonych, wyśnionych uczuć nagrzanych
Szept zrozumienia stał się twoim czasem
który mi oświetla plakat świata granic
Napisany oddech z zaskoczenia kwiatów
Odnowiony płomyk przybliżonych mgławic
Szept zrozumienia w poezje się zamienił
która szuka ludzi podobnych do ptaków
Szept zrozumienia w skrzydłach dziś się mieni
w zbudowanych ciszach napotkanych szlaków
Uranos
|