Żałobny tren

ostatni akt historii Katynia
- huk, płomień i cisza
w ciszy żałobny tren
Boże, odpowiedz na pytanie dlaczego
nie kontroluję myśli, łamie się psychika
jak dorosnąć do niepojętego?

ta śmierć wciąż trwa, porusza wyobraźnię i serca
głęboki, wszechogarniający ból
morze kwiatów, tysiące świec
trudne dni, w środku pustka
świat już nie ten sam
czysta, niekłamana łza płynie po policzku
w cieniu ukryta, niepodobna do innej
ciężka i piękna, która wszystko wybacza
- szukam w niej wyciszenia

odszedł prezydent Polski
odeszła pierwsza dama Rzeczypospolitej
odeszli wspaniali ludzie - puste miejsca w sejmie
życie wpisuje w nas kolejny dramat
zamiera głos, opadają ręce - jak pojąć tę śmierć
z której nic się nie wyczyta, ani nie wypatrzy?

na smoleńskiej ziemi jedna brzoza ocalała
- ocalała, by śpiewać światu polski ból
jak nazywa się to, co się stało?
jak nazwać to, co się wydarzyło...?

10 kwietnia 2010 roku, sobota 8:46
96 osó w jednej sekundzie odpływa na drugi brzeg
tymi słowami oddaję im hołd


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2022-04-08 17:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > wiersze >
ula | 2022-04-11 20:38 |
Każda tragedia jest traumą a łzy oczyszczają i tylko upływ czasu może złagodzić ten ból. Wiersz emanuje siłą przekazu nie oceniając, co bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się